Przeczytaj jeśli masz chęć, jak nie to trudno

2strona

Pakistański trybunał odesłał do komisarza terytoriów plemiennych sprawę lekarza, który w 2011 roku pomógł Amerykanom odnaleźć Osamę bin Ladena. Zdaniem analityków wojskowych, z Shakila Afridiego, odsiadującego obecnie wieloletni wyrok za "zdradę" w więzieniu Peszawarze, zrobiono "kozła ofiarnego", bo ujawnił on "kłopotliwe" dla Islamabadu informacje. Oto brutalna prawda Stany się na niego wypieły bo przestał być potrzebny. Mógł im nie pomagać i dalej spokojnie żyć pozwalając Pakistanowi ukrywać terrorystę którego szukał cały świat. Zamiast tego pomógł USA pewnie licząc że oni w zamian pomogą mu w ucieczce. Amerykanie dostali to co chcieli wiec nie był już im potrzebny. Mam nadzieje że nasi politycy wyciągną wnioski z tego wydarzenia. Nie ma co liczyć na pomoc zachodu w momencie kiedy powiedzmy dojdzie do wojny z Rosją albo nawet Białorusią. Zostawią nas samych tak jak w 39. Brutalna prawda. "Komandosi...zlikwidowali Bin Ladena" Dla pełnej jasności. Nie zlikwidowali - tylko zamordowali. Bin Laden już wielokrotnie wcześniej był namierzony przez GB i USA, jednak wtedy był potrzebny. Wspomnieć należy również, że ten człowiek był w bliskiej komitywie z byłym prezydentem Bushem przez którego kilkakrotnie był goszczony. Patrzcie młodzi. Patrzcie i uczcie się. Zobaczcie prawdziwe oblicze waszego idola, któremu krew niewinnych na całym niemal świecie - kapie z rąk. Kto zadaje się z super-terrorystą kończy tak jak Osama -choćby wiernie służył swemu panu. Dziwne ze za zdrade tylko jest na wieziennym pieczywie a nie dostał w czapę znając ich system parwny. Tak to jest gdy wchodzi się w interesy z jankesami. Amerykanie to globalni egoiści dbający tylko o swój tyłek, każda umowa z nimi jest skazana na zerwanie z ich strony. USA to ostatni kontrahent, z którym wszedłbym w spółkę, musiałbym być chyba jakimś desperatem. Osamę nie zlikwidowano tylko zamordowano dokonując naruszenia suwerenności sojuszniczego kraju, a pan doktor zdradził własny kraj . I tyle. W USA było święto a że "współpracownik" zapłacił życiem to nikogo w USA nie martwi, tak jak nie przejmowali się setkami tysięcy Wietnamczyków-Sojuszników pozostawionych w Wietnamie na pastw vietcongu.
Zdjaca zawsze zostaje zdrajcą tymbardziej jesli jest lekarzem, to nie widze ooliczności łagodzacych.
Bin Ladena sami wykreowali USAmani ., potem zaczeli się za nimm uganiac po całym świcie mając świetne alibi do walki ze wszytskimi gdzie ich znaniem panuje ,powiedzmy nie demkratyczny ład w ich mniemaniu .oczywiscie.Podpalili połowe świata jak to tej poty.  Zobaczcie co zostawili w Iraku do tej pory bajzel luddzie giną , jeden wielki syf   Jeśli ten człowiek rzeczywiście pomógł Amerykanom zlikwidować tego terrorystę to są ostatnimi bydlakami pozostawiając go w barbarzyńskim islamskim Pakistanie. Ten Pakistańczyk powinien do śmierci żyć jak w "puchu" w USA, chroniony przez FBI.


Komentarze:


Imię:

Treść komentarza:

Wybierz swój avatar:

Anonim Pan Pani Chłopiec Dziewczynka Geek Żartowniś Luzak Złośnik Zagubiony

Przepisz kod:


Dodaj komentarz

klimatyzacja Warszawa wentylacja mechaniczna separatory Warszawa wentylacja Warszawa restauracja Żoliborz restauracja Włoska Warszawa